Święta Bożego Narodzenia już za nami, jednak liczne występy jasełkowe, bardzo obecnie popularne w szkołach i przedszkolach, wciąż pozwalają pochylać się nad tajemnicą Wcielenia. Nieprzerwanie od setek lat.

Czas, jaki mija od Nowego Roku do rozpoczęcia Wielkiego Postu, to nie tylko okres zabaw karnawałowych; wiele jest wówczas spotkań opłatkowych we wspólnotach, a także szopek, radosnego kolędowania i przedstawień jasełkowych. Te ostatnie przygotowują najczęściej najmłodsi, po długich i żmudnych próbach prezentując swoje talenty przed szeroką publicznością. Jeżeli do tego staje się na prawdziwej scenie i kwestie wypowiadane są do prawdziwego mikrofonu, występ jest niezapomnianą przygodą.

W historię jasełkowych przedstawień wpisały się w tym roku po raz kolejny dzieci z Niepublicznego Przedszkola Mały Nazaret w Przemyślu, prowadzonego przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Archidiecezji Przemyskiej. Zarówno maluszki z bardzo krótkim przedszkolnym stażem, jak i starszaki, szykujące się już do szkolnych obowiązków, 14 stycznia br., tuż przed rozpoczęciem ferii zimowych, z wielkim zaangażowaniem przedstawiły historię o Bożym Narodzeniu oraz pokłonie Trzech Króli. Scena w Przemyskiej Bibliotece Publicznej zapełniła się aniołami i pasterzami, przyjęła Świętą Rodzinę oraz trzech mędrców, wędrujących ze wschodu. Były też urocze gwiazdeczki, wprost z zimowego nieba nad Betlejem.

Zaproszenie na występ przedszkolaków z Małego Nazaretu przyjęli ważni goście: ks. Marek Machała, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Archidiecezji Przemyskiej, pani Lucyna Podhalicz, przewodnicząca Rady Miasta Przemyśla i prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Archidiecezji Przemyskiej oraz Pan Robert Bal, wiceprzewodniczący Rady Miasta. Obecni byli również goście honorowi, czyli babcie i dziadkowie, bo to z okazji zbliżającego się ich święta, wystawione zostały jasełka. Wspólnie kolędowano, wręczone zostały wykonane przez dzieci upominki, recytowano właściwe dla uroczystej okazji wierszyki, śpiewano piosenki.

Jasełka wystawia się w Polsce od XVI wieku; przywędrowały do nas z Włoch, a ich pochodzenie wiąże się z żywymi szopkami św. Franciszka z Asyżu (pierwsza miała miejsce w roku 1223 w Greccio). Jeżeli zatem liczyć łącznie, tradycja tych przedstawień ma już blisko osiemset lat. Dobrze wiedzieć, że dzięki pracy pedagogów i mądremu programowi nauczania, jest ona przenoszona w kolejne stulecie.

Monika Jasina