Jan Chryzostom pisał, że Apostołowie, jeśli chodzi o liturgię, nie lekceważyli nawet najdrobniejszych i najmniej znaczących rzeczy. Święty Paweł zaś w liście do Efezjan pisał, aby w Kościele wszystko odbywało się „godnie i w należytym porządku” (por. Ef 5,19n). Od zawsze istniała potrzeba kogoś, kto czuwałby nad przygotowaniem i przebiegiem liturgii. Św. Hieronim (zm. 420 r.) wspominał o kapłanie Nepocjanie, który starannie i troskliwie zajmował się rzeczami odnoszącymi się do ceremonii liturgicznych. Z biegiem czasu nad przygotowaniem i przebiegiem liturgicznych czynności zaczął czuwać diakon. Początkowo był on odpowiedzialny za rozdzielenie funkcji, informowanie wiernych „co, kiedy i jak” mają robić oraz pilnował porządku celebracji. Skutkiem wzrostu liczebnego i terytorialnego gmin w wielkich miastach chrześcijańskich, wynikła potrzeba ustanowienia posług o charakterze pomocniczym dla diakona. W III wieku pojawiają się funkcje:

  1. subdiakona opiekował się ołtarzem i naczyniami świętymi, pomagał diakonowi;
  2. akolity (z gr. acoluthos, co znaczy towarzysz, sługa) posługiwał przy ołtarzu (wino, woda, chleb), niósł światło (świece), pomagał przy łamaniu chleba dla wiernych;
  3. egzorcysty (uzdrawiający) troszczył się o wodę święconą i pilnował porządku;
  4. lektora czytał Pismo, a w wiejskich gminach zastępował diakona w mniej ważnych zadaniach;
  5. ostiariusza (z łac. ostium, co znaczy wejście) spełniał on posługę podobną do dzisiejszego zakrystiana; stróż świątyni.

W ten sposób diakon zaczął koordynować niewielką liczbą posługujących, a jego zadania były następujące:

  1. wyznaczać miejsca i upominać, gdy ktoś usiadł gdzie indziej;
  2. czuwać nad drzwiami, by nikt ich nie otwierał w czasie liturgii eucharystycznej, oraz by niepowołane osoby nie wchodziły do środka;
  3. zwracać uwagę na zachowanie zgromadzonych by nie rozmawiali, nie śmiali się;
  4. wzywać do pocałunku pokoju;
  5. w odpowiednich momentach dawać znaki, kiedy wstać, uklęknąć, czy zachować milczenie;
  6. odsyłać katechumenów, opętanych, pokutujących, niewierzących, innowierców;
  7. nakazywać odstępować tym, którzy nie przyjmowali Komunii św.;
  8. odsyłać zgromadzonych słowami Ite in pace.

W następnych wiekach funkcję diakona przejęli archidiakoni, ze względu na dostojeństwo posługi. Wtedy też wytworzyły się pewne stopnie posługi archidiakona (admonitores, memoriales, rememoratorii, vuggestores). Przykładowo: jeden z nich dawał znaki scholi do rozpoczęcia śpiewu, inny nakazywał akolitom zapalać świece, archidiakon dawał znak biskupowi do powstania, wyznaczał diakona, który miał odesłać wiernych. Łatwo jest z powyższego wywnioskować więc, że ówcześni „ceremoniarze” w coraz mniejszym stopniu zajmują się zgromadzonym ludem, by wyłącznie czuwać nad prawidłowym przebiegiem ceremonii liturgicznych. Okres od końca VIII do XIV wieku nie przyniósł żadnych nowych opracowań, czy istotnych prób stworzenia nowych funkcji i posług w liturgii.

Urząd ceremoniarza, jaki znamy dzisiaj, wykształcił się około XV wieku. W tamtym czasie (między XII a XV wiekiem) do liturgii przenikały elementy ceremoniału dworskiego (pojawiło się wiele nowych obrzędów wraz ze szczegółowym opisem ich sprawowania. Funkcję ceremoniarza spełniał duchowny zwanycaeremoniarius lubmagister caeremoniarum, który kierował całością ceremonii liturgicznych. Arcybiskup Nowowiejski pisał, że wtedy służba boża była spełniana z przystojnością odpowiednią, godnością i majestatem i by była zachowana w najdrobniejszych szczegółach do obowiązujących przepisów. Z grona dygnitarzy kościelnych, papież wybierał kolegium ceremoniarzy, na czele, którego stał tzw. ceremoniarz prefekt . Kierował on celebrą papieża oraz kardynałów sprawujących liturgię w jego zastępstwie. Biskupi miejsca w swoich diecezjach mianowali dwóch mistrzów ceremonii w katedrach, jak i w innych kościołach, do kierowania celebrą pontyfikalną własną lub swoich delegatów. Na ten urząd biskup mógł mianować duchownego nawet z łona kapituły, choćby po za nią znajdowali się odpowiedni do tego duchowni. I tak: pierwszy ceremoniarz, którego zwano starszym, pełnił funkcję sekretarza biskupa i miał na uwadze czynności spełniane przez celebransa oraz czuwał nad całością obrzędów, zajmował się osobą samego biskupa; drugi zaś kierował asystą (niższą i wyższą), zajmował się osobami prałatów i kanoników. Pierwszy musiał mieć skończone lat 25 i być kapłanem, drugi najczęściej był diakonem, lub subdiakonem.

Ceremoniał biskupi, synody prowincjonalne oraz sama św. Kongregacja Obrzędów wymagały od ceremoniarza następujących cech, zdolności (aby urząd ten dostał się w godne ręce):

  1. odpowiedniego wykształcenia teologicznego;
  2. umiejętności pisania i mówienia po łacinie;
  3. znajomości obrzędów wraz z ich znaczeniem tak, aby będąc zapytanym, mógł rozwiązać każdą ważniejszą wątpliwość;
  4. znajomości śpiewu gregoriańskiego;
  5. znajomości ksiąg liturgicznych wraz z komentarzami do nich.

Warto odnotować ciekawostkę przytoczoną przez abp Nowowiejskiego: Papież Pius II spełniał także, zanim został biskupem, urząd mistrza ceremonii i tak pisze o przymiotach tego ostatniego: „Kto będzie przeznaczony na ten urząd, ma być ciałem silny, biegły w liturgii, myślą wszystko obejmujący, aby wszystkich mógł zastąpić, za wszystkich myśleć i wszystkiemu zadość uczynić; a tak ma swój urząd spełniać, iż cokolwiek robi albo czegokolwiek innych nauczy, było jak najlepszym”.

Aby ceremoniarz mógł z jak największym pożytkiem spełniać swoją posługę, posiadał pewne przywileje, które każdy inny duchowny winien był szanować. Wszystkich, bez wyjątku (również członkowie kapituły), obowiązywało posłuszeństwo ceremoniarzowi w tym, co dotyczy się ceremonii. Mieli zważać na jego słowa, skinienia, znaki i spojrzenia, wskazujące, co należy czynić. W momencie, gdy ceremoniarz sam nie zdołał podołać swoim obowiązkom, spośród innych duchownych wybierał sobie pomocników (subceremoniarzy). Ceremoniarz był do tego stopnia odpowiedzialny za liturgię, że jego obowiązkiem było informowanie biskupa o tym, że ktoś nie miał w poszanowaniu rubryk (dziś może uczynić do każdy wierny (por. Redemptionis Sacramentum 183, 184). Spośród całego duchowieństwa ceremoniarz wyróżniał się swoimi insygniami. Były to: sutanna koloru fioletowego z czarnymi guzikami i bez czerwonych wypustek (ceremoniarz katedralny) lub właściwy ubiór jego godności kościelnej (zwłaszcza ceremoniarze papiescy) oraz komża. Nadto ceremoniarz katedralny w ręku piastował berło (ferula), jako znak swego urzędu, jak i obowiązku karcenia. Berło to nie było tak wielkich rozmiarów, jak laska do podbierania (baculus), ale mogło być pokryte jedwabiem, lub suknem i ozdobione herbami kościoła, albo biskupa, jak też posążkiem patrona katedry.

W papieskiej i biskupiej liturgii funkcja ceremoniarza przysługiwała wyłącznie duchownym z wyższymi święceniami. W parafiach można było zaś tę posługę powierzyć duchownym niższych święceń (klerykom), a także odpowiednio przygotowanym świeckim mężczyznom. Dopiero pierwsze wydanie Ogólnego wprowadzenia do Mszału rzymskiego (OWMR) z 1969 roku zaleca (choć nie wymienia ceremoniarza wprost wśród grona służby liturgicznej) powierzanie komuś pieczy nad podziałem funkcji liturgicznych oraz czuwanie nad właściwym ich sprawowaniem, a także troskę o przygotowanie paramentów liturgicznych (co poprzednio było zalecane subdiakonowi). Zniesiony został wymóg, aby funkcję ceremoniarza powierzać osobie duchownej. Kościół w dokumentach wydanych bezpośrednio po Soborze Watykańskim II nie określił dokładnie funkcji ceremoniarza: W większych kościołach i wspólnotach dobrze jest wyznaczyć kogoś, kto by się troszczył o należytą organizację czynności sakralnych i o wykonywanie ich przez służbę liturgiczną w sposób godny, w należytym porządku i pobożnie (OWMR 69, 1969r.).

OWMR z roku 2002 wyraźnie powraca do funkcji ceremoniarza: Wypada, aby przynajmniej w katedrach i w większych kościołach był odpowiednio przygotowany mistrz ceremonii, który by się troszczył o należytą organizację czynności liturgicznych oraz o wykonywanie ich przez wyświęconych szafarzy i przez wiernych świeckich w sposób godny, w należytym porządku i pobożnie (OWMR 106). Na podstawie tych dwóch ustępów z różnych wersji OWMR można wywnioskować, że wskazane jest, aby w każdej większej parafii i wspólnocie była choć jedna osoba przygotowana do spełniania funkcji ceremoniarza , która zadbała by o wcześniej omawiane piękno liturgii, by pomagać wiernym w owocnym i dobrym przeżywaniu w Eucharystii. Trzeba jeszcze wspomnieć o tym, że po Soborze Watykańskim II funkcję ceremoniarza może i zazwyczaj spełnia osoba świecka. To oczywiście nie znaczy, że nie może jej pełnić duchowny (diakon, prezbiter). Wyraźnie na to wskazuje wydany w 1984 roku Ceremoniał biskupi.