JAROSŁAW: Uroczystości Katyńsko-Smoleńskie
Każdego roku 13 kwietnia przypada Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Z tej okazji w Jarosławiu odbyły się uroczystości upamiętniające tragicznie zamordowanych bohaterów naszej Ojczyzny oraz uczestników polskiej delegacji, którzy przed trzynastu laty wyruszyli do Smoleńska, aby uczcić ich pamięć, a zginęli tragicznie w katastrofie prezydenckiego samolotu.
Katyńskie uroczystości rozpoczęła Eucharystia pod przewodnictwem abp. Adama Szala celebrowana w kościele pw. Chrystusa Króla w Jarosławiu. W okolicznościowej homilii metropolita przemyski – Dzisiaj w sposób szczególny wspominamy dwie grupy ludzi, dwie grupy bohaterów – zauważył kaznodzieja. – Chodzi o tych, którzy zginęli w Katyniu i w innych miejscach egzekucji dokonanej przez Rosjan w czasie II wojny światowej ale i tych, którzy jechali po to, aby ich uszanować, czyli za ofiary tej katastrofy smoleńskiej – dodał.
Arcybiskup spojrzał także na kontekst męczeńskiej śmierci polskich oficerów. – Zauważamy, że zostali skazani bez wyroku, bez jakiegoś sądu, po śledztwie, bez możliwości obrony. Kiedy to uważano ich za zdeklarowanych i nie rokujących nadziei poprawy „wrogów władzy sowieckiej”. Tak brzmiała notatka sporządzona tuż przed ich rozstrzelaniem – powiedział. – A więc władze sowieckie wiedziały, że jeńcy, którymi byli oficerowie (…), którzy poszli za wezwaniem do mobilizacji, na obronę ojczyzny. Wiedzieli, że Polacy nie zmienią swoich poglądów, że będą nadal wierzyć w Pana Boga, że będą bronić swojego honoru, że ojczyzna dla nich jest czymś bardzo cennym. Stąd też postanowili ich zniszczyć, zatrzeć ich imię. Nawet w sposób dosłowny, bo pozbawiono ich możliwości posiadania własnego grobu, bo rozstrzelano ich strzałem w tył głowy, bo na ich grobach po prostu zasadzono las – powiedział hierarcha i przypomniał, że szacunkowo koło dwudziestu tysięcy polskich oficerów, którzy byli gotowi poświęcić swoje życie dla Polski.
– Las miał byś strażnikiem tajemnicy, która odkryto przy takim zakłamaniu władzy sowieckiej, która na pytanie generała Sikorskiego „gdzie są polscy jeńcy” dowiedzieli się, że nie wiadomo, co się z nimi stało. Być może uciekli do obozu w Mandżurii czy gdzieś indziej – zaznaczył kaznodzieja i przypomniał, że kolejną zbrodnią sowiecką była przymusowa deportacja na dalekie tereny związku sowieckiego.
Metropolita przemyski przywołał także drugą grupą ludzi, których wspomina się przy okazji zbrodni katyńskiej. To, ci którzy wyruszyli w 2010 roku do Rosji, aby uczcić pamięć o zamordowanych polskich oficerach. Hierarcha zacytował część przemówienia, które miał wtedy wygłosić w Katyniu śp. Lech Kaczyński nawołując do wyjaśnienie okoliczności zbrodni, zbadania dokumentów i ostatecznego pojednania. – Taka jest też postawa Kościoła, który posłuszny wezwaniu Chrystusa mówi o tym, żeby miłować swoich nieprzyjaciół. Taka jest postawa i nauczanie Chrystusa – zaznaczył kaznodzieja.
Po Eucharystii druga część obchodów zbrodni katyńskiej odbyła się przy Pomniku Pamięci Narodowej w Jarosławiu, a poprowadził ją ks. prał. ppłk. Andrzej Surowiec, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla w Jarosławiu. Tam w asyście Kompanii Honorowej Wojska Polskiego odegrano hymn państwowy, były okolicznościowe przemówienia, odczytano apel pamięci, oddano salwę honorową i złożono kwiaty przed pomnikiem.
Relację z obchodów 83. rocznicy Zbrodni Katyńskiej, które odbyły się 13 kwietnia 2023 r., w Jarosławiu można było usłyszeć na antenie Radia FARA w piątek, 14 kwietnia br., w programie „W rytmie wydarzeń”.