Po raz kolejny Środą Popielcową rozpoczął się 40-dniowy okres Wielkiego Postu. W tym dniu wiele parafii rozpoczęło swoje rekolekcje. Podobnie było w przemyskiej archikatedrze.

Wieczornej Mszy Świętej w Bazylice Archikatedralnej w Przemyślu, 22 lutego 2023 r., przewodniczył abp Adam Szal. Zapraszając do wspólnej wielkopostnej wędrówki mówił, że to czas kroczenia razem.

Wielki Post jest czasem łaski, na ile słuchamy Tego, który do nas mówi. A jak do nas przemawia? Przede wszystkim w Słowie Bożym, które Kościół ofiarowuje nam w liturgii. Nie pozwólmy, aby wpadło ono w pustkę – mówił Metropolita Przemyski.

Z racji rozpoczynających się w tym dniu rekolekcji, homilię wygłosił ks. Piotr Baraniewicz, oficjał Sądu Metropolitalnego  w Przemyślu, który prowadzi wielkopostne ćwiczenia duchowe.

Kapłan zwrócił uwagę wiernych, że rozpoczęty Środą Popielcową Wielki Post przypomina nam, że mamy wydobyć z zapomnienia obecność boga w naszym życiu. – Czasami jest tak, że idziemy jakby równolegle. Jak te dwie drogi, które są równoległe i nie możemy spotkać tego Chrystusa. Dlatego Wielki Post i  rekolekcje będą nas zapraszać do tego, żebyśmy weszli na drogę podążania razem jako Kościół. Jako Kościół, w który wierzymy.

Jako pierwsze zadanie rekolekcjonista wskazał, by nauczyć się mówić dobrze o drugim człowieku.  – Chciałbym was zapytać, czy znaleźliście kiedykolwiek w Słowie Bożym, że Bóg mówi źle o człowieku, ze go poniża, że o nim plotkuje? Nie. Bo patrząc na nas jest zachwycony i widzi siebie, a skoro jest Miłością, to nie może mówić źle o sobie, mówi tylko same pozytywy. Dlatego początek rekolekcji niech będzie właśnie dobrą mową, bo Słowo, które zostało do nas skierowane jest tylko dobre.

Dodał, że mimo wolności wyznawania naszej wiary, czasem brakuje w nas zapału do głoszenia Słowa, bo są wokół nas tacy, którzy o wierzących nie mówią dobrze. – Żyjemy w świecie cywilizowanym. W świecie, w którym nikt nam dzisiaj nie zabronił przyjść do świątyni […] Ale co mówi współczesny świat? Nie będziemy wam błogosławić, czyli nie będziemy o chrześcijanach mówić dobrze. Zobaczmy jaki hejt wylewa się na Kościół, który jest złożony z wszystkich ochrzczonych. W Kościół, w który wierzę. Nie błogosławią nam, a jak nie ma błogosławieństwa to w człowieku zabija się pragnienie świętości.

Ks. Baraniewicz przypomniał, że Wielki Post jest dla nas okazją, by ponownie przyjąć miłość Boga. – Miłość Boga do nas, jej się nie da zrozumieć. To jest miłość nie do opisania. Bóg przerzuca mój grzech na swojego Syna, aby mógł go nieść na Kalwarię, aby mógł tam być przybity do krzyża i aby zwyciężyć ten mój grzech. Dlatego jesteś w stanie, w pracy nad sobą, w twojej duchowości przezwyciężyć wszystko i stać się człowiekiem błogosławieństwa.

Kaznodzieja dodał, że rekolekcje są czasem, który bóg wybrał, by ponownie objąć nas swoją miłością i o niej nam przypomnieć. – To czas spotkania z żywym Jezusem. To czas szczególnego działania Ducha Świętego, intensywnego wołania do Pana Boga. To czas refleksji, abym nie był zgorszeniem dla Kościoła, który jest święty. To czas rodzinnego zrywu i zbliżenia się do Pana Boga. To czas, w którym parafia powinna zachwycić się dobrocią.

Nieodłącznym elementem Środy Popielcowej był obrzęd posypania głów popiołem. To przypomnienie o konieczności pokuty i duchowego przygotowania się na zmartwychwstanie Jezusa. Sam popiół jest symbolem tego co jest materialne i przemijające.

Na zakończenie Eucharystii w Bazylice Archikatedralnej w Przemyślu za wspólna modlitwę dziękował ks. Mieczysław Rusin, proboszcz parafii katedralnej. Zapraszał wiernych, by wspólnie trwać w rekolekcyjnej zadumie, także w kolejnych dniach.

W modlitwie razem z abp. Adamem Szalem uczestniczyli także: abp senior Józef Michalik i bp Stanisław Jamrozek oraz licznie zgromadzeni kapłani.