W poniedziałek, 15 sierpnia 2022 r., gdy Kościół katolicki obchodził uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, uroczystej sumie odpustowej w sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej w Kalwarii Pacławskiej sprawowanej na galerii Bazyliki Mniejszej przewodniczył br. Marian Gołąb, Prowincjał Krakowskiej Prowincji Zakonu Braci Franciszkanów Konwentualnych.

W homilii franciszkanin przypominał, że Matka Najświętsza jest w niebie. – Dziś Bogu dziękujemy za to, ze mamy tam swoją Matkę. Mamy tam swoja Orędowniczkę. Mamy tam Kogoś, kto nas kocha – mówił br. Gołąb i podkreślał, że Matka Najświętsza nie pozostała w niebie tylko, aby cieszyć się szczęściem wiecznym, ale ciągle chce wypraszać łaski dla ludzi.

Kaznodzieja zaznaczył, że Wniebowzięcie Maryi było, jest i będzie zawsze niezwykle ważnym. – Z tą chwilą zyskaliśmy potężną Orędowniczkę przed Tronem Bożym – zapewniał i tłumaczył, że Maryja z nieba patrzy na problemy ludzi. – Czcimy i kochamy Matkę Najświętszą dlatego przychodzimy na to wzgórze kalwaryjskie, aby radować się i cieszyć z Jej uroczystości Wniebowzięcia – dodał.

Zakonnik przywołał też kilka objawień maryjnych, które są ciągłym upominaniem się Boga o człowieka. Oficjalnie zatwierdzonych przez Kościół katolicki jest ich zaledwie dziewiętnaście.- Maryja jest ciągle Niewiastą pielgrzymującą – tłumaczył. – Ta misja Najświętszej Maryi Panny nie jest łatwa – dodał.

Prowincjał odnosząc się do tych objawień zachęcał do refleksji nad religijną kondycją Polski i Europy. – Cały świat Zachodni nie chce być ani religijny, ani chrześcijański. To przychodzi również i do Polski! – ostrzegał kaznodzieja. – Wydaje się, że Polska dryfuje też w kierunku bezreligijności i życia niechrześcijańskiego. Niewiara przyszła niepostrzeżenie. Nie spodziewaliśmy się jej. Pustoszeją kościoły, wiara ludzi młodych jest wystawiona na niebezpieczeństwo, atakowana jest instytucja tradycyjnego małżeństwa i rodziny.

Ale franciszkanin przywołując jedno z objawień mówił, że także „wiara przyjdzie niepostrzeżenie”. – Jesteście tu dzisiaj po to, żeby sobie uzmysłowić, że Bóg, wiara, Duch Święty jest mocniejszy niż to, co się nam próbuje wmówić i pokazać. Proszę Was, abyście nie wątpili w prawdę Ewangelii. Niech wasza obecność tutaj was umocni – apelował.

Ostatecznie Prawda zwycięży. Bóg zwycięży. Chrystus zwycięży. Kościół wygra. Zróbmy wszystko, żeby jak najmniej ludzi przegrało tę walkę – dodał.

Jesteście w Kalwarii w ważnym momencie. Obchodzimy w tym roku 140 lecie koronacji NMP królującej tutaj w Kalwarii – przekonywał br. Marian Gołąb przypominając krótko historię cudownego wizerunku. – Matka Najświętsza jest tutaj  – zapewniał. – Jest tutaj pośród nas, tutaj zamieszkała i daje swoje znaki obecności i rozdawnictwa łask – mówił franciszkanin.

– Maryja jest jak gdyby Uciekinierką ze swojego miasta. Ze swojego miejsca została wyrzucona. Tak jak to się dzieje z wieloma ludźmi dokładnie z tamtych terenów skąd  dotarł do nas Jej wizerunek, z Ukrainy – powiedział kaznodzieja.

Dlatego odnosząc się do obecnej sytuacji na Ukrainie powiedział, że Kalwaria jest szczególnie ważnym miejscem dla uchodźców z tamtych terenów. – Myślę, że to miejsce dla wszystkich uchodźców jest szczególnym miejscem, gdzie Matka Najświętsza wysłuchuje próśb, ale tez widzi dobroć, owartość, hojność i gościnność tych, którzy przyjęli Uchodźców – stwierdził br. Gołąb. – Ona przygotowała wam miejsce. Tutaj powinniście się czuć jak w swoim domu – zachęcał.

Prowincjał stwierdził, żeMaryja jest Oknem przez które przychodzi do nas Bóg”. – Ale jak słyszeć to przesłanie Mary płynące do nas z tego Kalwaryjskiego Okna? – pytał. – Dobrze to wiemy. Dlatego jesteśmy tutaj, w Kalwarii. Wsłuchujemy się w Słowo Boże, ale tez idziemy i szepczemy Matce Najświętszej to wszystko, co jest w naszym sercu – mówił zwracając się pielgrzymów tak licznie przybywających w dniach Wielkiego Odpustu do Kalwarii Pacławskiej.

W Kalwarii nie było oficjalnie zatwierdzonych objawień Maryi. – Ale z całą pewnością doświadczamy, ze Matka Najświętsza jest tutaj obecna, żywa i słucha. Daje tego wyraz – przekonywał – Obraz czcimy, bo za nimi kryje się obecność Matki Najświętszej – dodał.

Na zakończenie Przełożony Krakowskiej Prowincji Zakonu Braci Franciszkanów Konwentualnych zachęcał, aby Kalwarię Pacławską odwiedzać jak najczęściej. – Korona na Jej głowie tylko świadczy o tym, że jest Królową naszych serc, Królową naszych rodzin, jest źródłem nadziei dla każdego z nas. Jest żywa i obecna. Oby ta Wasza pielgrzymka do Kalwarii zaowocowała właśnie takim doświadczeniem bliskości Maryi -życzył wszystkim pielgrzymom.

Mszę świętą zakończył tradycyjny obrzęd błogosławieństwa ziół i kwiatów, a następnie dziękczynna procesja eucharystyczna. Tym samym zostały zakończone tegoroczne uroczystości związane z Wielkim Odpustem Kalwaryjskim.

W ostatnim dniu Wielkiego Odpustu Kalwaryjskiego homilie na pozostałych Mszach świętych głosił br. Andrzej Łaniecki, tegoroczny kaznodzieja odpustowy.