W sobotę, 13 sierpnia 2022 r., porannej Eucharystii na rozpoczęcie nabożeństwa Dróżek Pogrzebu Matki Bożej sprawowanej na galerii Bazyliki Mniejszej w Kalwarii Pacławskiej przewodniczył tegoroczny kaznodzieja odpustowy br. Andrzej Łaniecki, franciszkanin konwentualny.

W okolicznościowej homilii pytał zebranych kim w ich życiu jest Maryja i jaki obraz Jej osoby noszą w sobie. – Ta odpowiedź to nie tylko potrzebna nam wiedza, ale przede wszystkim to umocnienie nas w miłości, w oddaniu naszego życia, naszych rodzin pod Jej opiekę – tłumaczył zakonnik.

Kaznodzieja zwrócił uwagę na to, że sanktuarium w Kalwarii Pacławskiej ma także charakter pasyjny. – Każdy ból zadany Jezusowi odczuwa także Jego Matka. Każdy ból w naszym życiu odczuwa i Ona – zapewniał i przypomniał, że Maryja jest Matką Bolesną. – Ona jest pod każdym z krzyży naszej codzienności – dodał.

Następnie br. Łaniecki zauważył, że właśnie w oddaniu się Bogu i nadziei na to, że Bóg zawsze ma najlepszy plan leży siła Maryi. – Jej siła wynika z całego Jej życia. Od początku jej powołania kiedy wypowiada swoje fiat przyjmuje nie tylko radość i chwałę wynikające z chwały Syna Bożego, ale także przyjmuje ból i cierpienie – powiedział franciszkanin.

Nie pozbywajmy się się tak łatwo z naszego życia cierpienia. Ono zawsze w Bożych oczach ma konkretny sens. Często może wydawać się nam niezasłużoną karą. Być może zadajemy wówczas Bogu pytanie dlaczego tak dzieje się w moim życiu. I dobrze, że taki pytanie zadajemy. Ale musimy liczyć się także z tym, że tylko On jeden zna sens naszego cierpienia – powiedział kaznodzieja i zachęcał, by prosić Boga o właściwe przeżywanie doświadczenia krzyża cierpienia.

Nie zapominajmy, że Maryja jest nie tylko Królową i pełną chwał Matką Syna Bożego, ale jest także człowiekiem doświadczonym przez cierpienie. Cierpiącą Matką, która w sowim życiu tak jak wielu z nas doświadczyła cierpienia – dodał. Dlatego każdy kto przeżywał, przeżywa i będzie przeżywał jest bliski Sercu Maryi.

Co ważniejsze, każde cierpienia człowieka Bóg przyjmuje jako ofiarę. – Jeżeli tylko zaufamy Mu, że nie zostawia nas samych w naszym doświadczeniu to On wraz ze swoją Bolesną Matką będzie nam towarzyszył na naszej drodze, a w przyszłości przyjmie nas do chwały swojego zmartwychwstania – podsumował zakonnik.

Po Eucharystii pielgrzymi z figurą Maryi Zaśniętej wyruszyli przy akompaniamencie orkiestry kalwaryjskiej, z udziałem kalwaryjskiej asysty z Przemyśla i Jarosławia do kaplicy Domku Matki Bożej, gdzie Eucharystii przewodniczył br. Marcin Drąg, który następnie poprowadził nabożeństwo Dróżek Pogrzebu Matki Bożej.