W Wielki Czwartek, 14 kwietnia 2022 r., Mszą Świętą Wieczerzy Pańskiej rozpoczęły się tegoroczne obchody Triduum Paschalnego w Bazylice Archikatedralnej w Przemyślu. Uroczystej Eucharystii przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej Krzysztof Chudzio, a homilię wygłosił abp Józef Michalik. Obecni byli także: abp Adam Szal i bp Stanisław Jamrozek.

Tegoroczna Eucharystia rozpoczęła się wyjątkowym obrzędem wprowadzenia nowego kanonika gremialnego – ks. prał. dr Piotra Baraniewicza (Wikariusza Sądowego) do grona  Przemyskiej Kapituły Metropolitalnej. Obrzędowi przewodniczył bp Stanisław Jamrozek, prepozyt tego gremium.

Podczas hymnu „Chwała na wysokości Bogu” zabrzmiały wszystkie dzwony w Archikatedrze, które zamilkną aż do Liturgii Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę. Na znak pokuty w tym czasie nie korzysta się także z gry na organach i innych instrumentach.

Na początku homilii abp senior Józef Michalik zauważył, że współcześnie obserwuje się zjawisko coraz większej laicyzacji społeczeństwa, a nawet prowadzony jest świadomie proces upolitycznienia sekularyzacji. – Sekularyzm staje się jakby oficjalną ideologią Unii Europejskiej. Jakby „nową religią Europy” – powiedział były przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

To stawia wyzwanie przed ludźmi wierzącymi ważne zadanie obrony wiary. – To czy chrześcijanie, czy katolicy będą żyć naprawdę na co dzień wiarą zdecyduje o poziomie życia społecznego w kulturze chrześcijańskiej w naszej ojczyźnie – zaznaczył hierarcha.

Niestety zdaniem abp. Michalika zlekceważenie tej trudnej sytuacji może skutkować pogwałceniem podstawowych praw moralnych i etycznych, czego przejawem może być konflikt na Ukrainie. – Największe potęgi świata udają, że są gospodarczo i militarnie bezradne, bezsilne. Możemy z całym przekonaniem stwierdzić, że konieczne jest nawrócenie – apelował arcybiskup.

Dlatego Wielki Czwartek jest najodpowiedniejszym dniem, żeby uświadomić sobie miłość Jezusa do każdego człowieka. – Właściwie całe chrześcijańskie życie wyraża się poprzez miłość, albo nie jest chrześcijańskie – podkreślił hierarcha tłumacząc znaczenie sakramentu Eucharystii. – Chrystus jest nieustannie dla nas pod postacią chleba i wina. Pan Jezus tak nas kocha, tak kocha swój Kościół, że nie może pozostawić nas samych – wyjaśniał.

Według abp. Michalika, bez wiary w żywą obecność Chrystusa nie można zrozumieć Kościoła. – Dziś, tak jak podczas Ostatniej Wieczerzy, Pan Jezus także wobec nas ze wzruszeniem otwiera swe Serca i podsumowuje całą swoją misję niezwykłymi wypowiedziami. Wprost deklaracjami wobec o przyjaźni i miłości wobec najbliższych – powiedział arcybiskup senior cytując dalej przykazanie miłości Boga i bliźniego.

Stąd to miłość stanowi drogę po której idzie się blisko Boga i blisko drugiego człowieka. – Miłość braterska, ludzka, codzienna będzie znakiem rozpoznawczym naszej wiary, naszego wzrostu w wierze – przypominał hierarcha i zalecał, aby ciągle uczyć się praktykowania miłości wobec Boga i bliźniego.

Bez miłości wysuszają się relacje międzyludzkie, wkrada się obojętność, chłód, także nienawiść która niszczy ludzi i narody – ostrzegał abp Michalik. – Warto zachować jedność z Jezusem i wierność Jego przykazaniom, bo to jest droga do zwycięstwa, do sukcesu, do chwały – zapewniał.

Dlatego uszanujmy tę miłość i naśladujmy. Miłość wszystko potrafi – podkreślił były metropolita przemyski. – Przyjmijmy lekcję pokornej miłości Jezusa jaka płynie z Ostatniej Wieczerzy, a właściwie jaką ofiarowuje On także nam dziś, teraz w tej Najświętszej Ofierze – prosił hierarcha.

Po homilii odbył się obrzęd Mandatum, czyli symbolicznego obmycia nóg na pamiątkę tego gestu, który swoim uczniom podczas Ostatniej Wieczerzy uczynił sam Zbawiciel. Przewodniczył mu bp Krzysztof Chudzio.

Po modlitwie po Komunii, przy śpiewie się hymnu „Sław, języku, tajemnicę” w uroczystej procesji przeniesiono Najświętszy Sakrament na miejsce przechowania w kaplicy zwanej Ciemnicą. Tam wierni tradycyjnie adorują Pana Jezusa rozpamiętując Jego pojmanie, opuszczenie, więzienie i proces. Ołtarz główny wedle tradycji został ogołocony.