POLAŃCZYK: Lutowa modlitwa o uzdrowienie i uwolnienie
W sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku, jak każdego siedemnastego dnia miesiąca, tak i w czwartek, 17 lutego 2022 r., odbyła się modlitwa o uzdrowienie i uwolnienie wewnętrzne. Eucharystii przewodniczył ks. Marek Wasąg, natomiast okolicznościową homilię wygłosił ks. Maciej Skrzypski. Wieczorną modlitwę tradycyjnie animowała Wspólnota Miłości Miłosiernej.
W homilii kaznodzieja mówił, że każdy wierzący patrzy na Jezusa, jako na cudotwórcę, który potrafi nadzwyczajnie zmienić los człowieka. – Ale Pan Jezus nie chce, abyśmy się tylko na tym zatrzymali. On nie chce, żeby uczniowie widzieli w Nim tylko kogoś kto jest im wygodny, kto jest im pożyteczny i potrzebny – podkreślał. Dlatego potrzebne jest, aby w cudach i znakach dostrzegać wypełnienie mesjańskiej przepowiedni o Jezusie; patrzeć na Niego jako na Mesjasza, który swoje życie oddał za wielu.
Podobnie jak apostołowie ze św. Piotrem na czele musieli przejść przez pewien etap, aby przekroczyć granicę własnych wyobrażeń o Jezusie i przyjąć zapowiedź jego męki i śmierci, tak i każdy człowiek musi przez tę granicę przejść i pokochać Jezusa umęczonego, ale i chwalebnego w tajemnicy Zmartwychwstania.
Taką granicą współczesnego świata wydawała się być pełnoletność, kiedy człowiek zaczynał podejmować samodzielnie decyzje i ponosić ich konsekwencje. – Niestety ta granica już nie istnieje, bo jest ogromny kryzys wychowania – zauważył kapłan. – Ona nie istnieje, bo człowiek żyje fałszywie pojęta wolnością, która pozwala na wszystko. Kolejna rzecz to niedojrzałość emocjonalna, która wynika z braku stawianych wymagań. To co nazywamy dzisiaj bezstresowym wychowaniem – dodał. Do tego dochodzi wpływ massmediów, a wynikiem jest podejmowanie błędnych, poważnych decyzji już przez trzynasto-czternastolatków.
– Pan Jezus chce, abyśmy przekraczali granice i mury, które często są obecne w naszej relacji z Nim. On pragnie byśmy Go poznawali coraz głębiej, jako Boga Miłości. On pragnie naszej bliskości. Chce nas mieć jak najbliższej siebie. Także, a może szczególnie w tym momencie kiedy wisi na krzyżu. Kiedy nam tak trudno nam zrobić ten krok w Jego stronę, bo nam się wydaje, że to wszystko nie ma sensu – powiedział ks. Skrzypski polecając, aby tegoroczny Wielki Post przeżyć w perspektywie stawiania granic i nieprzekraczania tych, które niszczą relację z Bogiem.
– To są nasze decyzje, które nie muszą być od razu jakieś wielkie, które nie muszą dotyczyć wielkich rzeczy czy spraw. Ale, żeby one nie były płytki to musimy patrzeć na Jezusa i pozwolić Mu się prowadzić – apelował.
Można także odsłuchiwać archiwalne nagrania rozważań, które były wygłaszane podczas poprzednich spotkań modlitewnych w Polańczyku.