MIEJSCE PIASTOWE: Eucharystia na rozpoczęcie sympozjum „o trudnych czasach”
W sobotę, 27 listopada 2021 r. w sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. ks. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym Mszą świętą zainaugurowano coroczne sympozjum naukowe. Eucharystii przewodniczył abp Adam Szal.
Temat tegorocznego spotkania brzmiał: Twórczy czas ograniczeń w życiu wielkich Polaków – Stefan Wyszyński, Róża Czacka, Bronisław Markiewicz.
W homilii metropolita przemyski przytoczył w niej krótką chińską legendę o latawcu. – Latawce szybują wysoko, bo napotykają silne przeciwne wiatry – spuentował historię.
Podobnie jest z ludźmi, którzy zdobyli świętość. – Bo oni potrafili pomimo przeciwności, a niekiedy dzięki nim, wzbić się ku Bogu. Wzbić się na wyżyny świętości, opanować swoje słabości i szybować wysoko – zauważył kaznodzieja. Do takich świętych należą także w sposób szczególny osoby, którym poświęcone było tegoroczne sympozjum: kard. Stefan Wyszyński, matka Róża Czacka i ks. Bronisław Markiewicz.
– Wszyscy wynieśli swoją wiarę ze swojego domu, otrzymując ją od swoich rodziców. Wszystkich cechowała cześć, którą ich rodzice oddawali Matce Bożej. Wiarę pogłębiali podczas swojej nauki szkolnej. Ale także umacniali ją w późniejszych latach – powiedział arcybiskup.
Dla Prymasa Tysiąclecia Pan Bóg był Kimś szczególnym. – Nie był jakąś istotą bezimienną, daleką, odległą. Ale był dobrym, czułym, pełnym miłości i miłosierdzia Ojcem. To dlatego ksiądz Wyszyński, potem biskup, kardynał szanował Jego wolę wyrażoną w przykazaniach – podkreślił metropolita przemyski.
Bł. kard. Wyszyński chciał być dobrym pasterzem prowadzącym ludzi drogami wiary. – Bo uważał, że wiara jest nie tylko darem dla niego, ale dzięki wierze ma tworzyć Kościół w Ojczyźnie, Kościół w swoich diecezjach: tej lubelskiej i gnieźnieńskiej, warszawskiej i w całej Polsce. Chciał bronić wiernych przed wilkami. Widział, że trzeba być odważnym – przypominał hierarcha.
Według Prymasa Tysiąclecia, wiara jest potrzebna każdemu człowiekowi. – Ale nie może być zepchnięta do rangi czegoś prywatnego, czegoś czego się wstydzimy, czegoś czym nie można się pochwalić. Wiara ma to do siebie, że wychodzi na zewnątrz. Stanowi ona tożsamość naszego narodu, powinna być uzewnętrzniana – zauważył abp Szal dodając, że zależało Kardynałowi na tym, aby zewnętrzne praktyki religijne cieszyły się wolnością.
Wiara powinna wpływać na kulturę i sprawiać, że ma ona wymiar bardziej ludzki, chrześcijański i Boży. – Uważał, że wiara pomaga wzbudzać w ludziach nadzieję i zmieniać w ludziach życie. Uważał także, że trzeba być wdzięcznym za dar wiary – kontynuował metropolita przemyski wzywając, aby także teraz przekazywać wiarę innym swoim świadectwem.
Wiara bł. kard. Stefana kształtowała jego sumienie, ale kształtuje sumienia współczesnych ludzi. – Trzeba nam szukać prawdy, która formuje nasze sumienie po to, aby spełniać dobro i nigdy go nie porzucić – podpowiadał kaznodzieja.
– Dzisiaj, kiedy wspominamy naszych świętych i błogosławionych, czynimy to nie tylko po to, aby odnotować pod względem historycznym ich życie. Ale żeby zadać sobie pytanie: w jaki sposób oni mogą pomóc nam? – motywował do refleksji arcybiskup.
Tu nie chodzi tylko o ich orędownictwo i wstawiennictwo u Boga, ale o przykład ich życia. – Oni chcą nas zapalić, porwać do swoich ideałów. Chcą nas uczynić sprzymierzeńcami w tej walce o dobro. I trzeba tej odwagi, o której często bł. Stefan kard. Wyszyński – powiedział kaznodzieja.
Na zakończenie metropolita przemyski wzywał, aby wyjść z „marazmu wiary”. – Święty to ten, który wznosi się wysoko, mimo przeciwnego wiatru, a może czasami dzięki tym przeciwnościom, szuka ideałów. Tych wysokich, tych ideałów, którymi są świętość, dobroć, dobre postępowanie. Idźmy za nimi, trwajmy w wierze i przekazujmy tę wiarę innym – apelował.
Po Eucharystii w murach Michalickiego Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. ks. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym zostały wygłoszone referaty w ramach sympozjum naukowego „Twórczy czas ograniczeń w życiu wielkich Polaków”.