PRZEMYŚL-ARCHIKATEDRA: Odpust ku czci narodzenia św. Jana Chrzciciela
– Oby każdy z nas stał się w swoim środowisku życia prorokiem, który radośnie przygotowuje dla Pana Boga drogę do serc ludzkich – mówił abp Adam Szal – podczas sumy odpustowej w archikatedrze przemyskiej. Mszę św. koncelebrował także abp Józef Michalik, emerytowany metropolita przemyski.
W homilii ordynariusz przemyski odwołał się do obrazu Mariotto Albertinelli, przedstawiającego scenę nawiedzenia. – Ukazuje dwie kobiety: Marię i Elżbietę – dwie matki. Łączy je jedność spojrzenia. Duchowa łączność, wspólnota serc, ale także podające sobie dłonie. Wspólnota dłoni to gest powitania. Ktoś patrząc na ten obraz powiedział: Jezus podaje rękę Janowi Chrzcicielowi. Oczywiście to jest duchowe wyobrażenie i tajemnica tego obrazu, która tak została odczytana. Wiemy jednak dobrze jak piękny teologicznie dialog miał miejsce w tej scenie nawiedzenia. Zadziwienie Maryi, która przyszła do swej krewnej Elżbiety. Maryja dziwiła się temu, że Elżbieta wie o wszystkim. Nazywa ją błogosławioną i cieszy się ze spotkania i chwali wiarę Maryi, ale też dostrzega pokorę Matki Bożej, która idzie z pomocą jako służebnica pańska i jako Matka Zbawiciela. Widzimy i podziwiamy pokorę Elżbiety, która wita Matkę swego Pana – powiedział hierarcha.
– Opinia teologów, opisując to spotkanie mówi, że w tym momencie Jan został uwolniony od grzechu pierworodnego i został napełniony Duchem Świętym. Zauważamy jaką ważną rolę w dzisiejszej scenie pełni Duch Święty. W tej scenie pokazane jest powołanie i sekret Jana. Pytanie, które pojawia się w dzisiejszej Ewangelii jest bardzo ważne: „Kimże będzie to dziecię? Kimże będzie ten, do którego przyszła Matka Zbawiciela. Kim będzie ten, którego narodzenie zostało zapowiedziane poprzez zwiastowanie Zachariaszowi? Jan w sposób mistyczny, tajemniczy prowadzi swą matkę do Jezusa. Ona kierowana natchnieniami Ducha Świętego rozpoznała w Maryi Matkę Zbawiciela. Widzi w odwiedzinach Maryi, odwiedziny samego Jezusa. Jan usłyszał głos Pana i na niego odpowiedział. W ten sposób rysuje się przepiękna łączność duchowa między Chrystusem, a Janem. Jest to wzór dla każdego z nas, dla każdego ucznia Chrystusa – podkreślał metropolita przemyski.
Abp Szal wskazał na postać św. Jana Chrzciciela jako tego, który nieustannie się rozwija i przez sam ten fakt jest wzorem dla każdego wierzącego. – Zauważmy także, że pod koniec dzisiejszej perykopy ewangelicznej jest bardzo wyraźna wskazówka skierowana do każdego z nas. Jan przygotowywał się poprzez rozwój, poprzez wzrastanie w łasce bożej, wzrastanie, które było godne podziwu. Jan także poszedł na pustynię, aby przeżyć okres wyciszenia, przygotowywania się do tej misji, którą przewidział dla niego sam Pan Bóg. Powodzenie Jezusa, było radością dla Jana. W ten sposób dochodzimy do podkreślenia pewnej komunii i łączności pomiędzy Chrystusem i Janem, ale także pomiędzy innymi bohaterami dzisiejszych wydarzeń związanych w narodzeniem św. Jana Chrzciciela. Jest to komunia osób, komunia działania, jest to szczególny moment, który został ukazany pięknie w momencie chrztu Jezusa kiedy to poprzez pieczęć Boga Ojca została potwierdzona misja św. Jana. Jan jest przykładem dobrego przygotowania się do zadania, które stoi przed każdym z nas, zadania ucznia Chrystusa, który ciągle się formuje, przygotowuje, który szuka prawdziwych źródeł radości. Nie tych iluzorycznych, ale tych prawdziwych. Do radości doszedł także Zachariasz, który nie dowierzał Panu Bogu poprzez swoją postawę wobec Anioła, który przyniósł mu Dobrą Nowinę, ale kiedy wyśpiewał kantyk Zachariasza, uznał w nim, że Jan Będzie prorokiem. On pójdzie przed obliczem Pana, będzie niósł Dobrą Nowinę o zbawieniu – powiedział kaznodzieja i na koniec odwołał się do obrzędu poświęcenia koron dla figury Matki Bożej Jackowej znajdującej się w bazylice archikatedralnej.
– Dziś poświęcimy korony, które będą przyozdabiać skronie Jezusa i Maryi. Jest piękną praktyką życia kościelnego, że kiedy dokonuje się obrzędu koronacji wizerunków Matki Bożej trzymających Jezusa to zawsze zaczyna się koronacje od przyozdobienia skroni Jezusa, wskazując przez to, że to Jezusa jest najważniejszy, a Maryja jest służebnicą Pańską. W wizerunku Matki Bożej Jackowej Ona trzyma Jezusa, ale także wskazuje na słowo Boże, które jest dla nas pokarmem i drogowskazem. Tutaj w Przemyślu 15 sierpnia 1766r., a więc 50 lat po koronacji, która miała miejsce na Jasne Górze, bp Ignacy Krzyżanowski dokonał koronacji wizerunku Matki Bożej – przytoczył abp Szal.
Bazylika archikatedralna w Przemyślu swoje święto patronalne obchodzi 24 czerwca w uroczystość narodzenia św. Jana Chrzciciela, a także w uroczystość Wniebowzięcia NMP. Z uwagi na obecność figury Matki Bożej Jackowej Bazylika jest także Sanktuarium Maryjnym.
ks. Maciej Flader