W uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej przy Bazylice Archikatedralnej w Przemyślu abp Adam Szal sprawował Eucharystię, a po niej odbyła się procesja do czterech ołtarzy rozmieszczonych dookoła świątyni.

W celebracji brali udział także abp senior Józef Michalik, abp Eugeniusz Popowicz, metropolita przemysko-warszawski obrządku greckokatolickiego oraz bp Stanisław Jamrozek, biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej.

W wygłoszonej homilii metropolita przemyski odwołał się do opisu Eucharystii pierwszych chrześcijan zawartej w apologii św. Justyna. – Święty Justyn napisał apologie, w której zawarł obronę wiary. Właśnie w tej apologii zawarł przepiękny opis eucharystii pierwszych wieków. Kiedy słuchamy tych słów, które zachowały się do naszych czasów zauważamy pewną zbieżność do liturgii Kościoła Katolickiego związanej z Eucharystią, do liturgii, w której my uczestniczymy – zauważył biskup przemyski.

Z łatwością możemy odnaleźć poszczególne części liturgii. Wszystko kończy się miłością, a św. Justyn pisząc o tej Eucharystii pierwszych chrześcijan wspomina, ze do tej tajemnicy trzeba być dobrze przygotowanym, zwłaszcza przez wiarę ale trzeba także mieć sakrament chrztu świętego – dodał kaznodzieja.

Hierarcha odwoływał się także do hasła roku liturgicznego tłumacząc pojęcie i naturę zgromadzenia. – Czym jest to zgromadzenie? Nie jest ono grupą ludzi gromadzącą się po to, aby przeżywać radosne spotkanie po to, aby omawiać cele społeczne, polityczne, czy kulturalne. To zgromadzenie nie jest organizacja o charakterze politycznym czy społecznym. Jest to zgromadzenie które ma charakter religijny. Osobą gromadząca nas wokół siebie jest Chrystus. Jest Pan Bóg. Tak było już w Starym Testamencie. Wtedy po raz pierwszy w sposób szczególny obchodzono każdy szabat, każda sobotę. W Nowym Testamencie to zgromadzenie zostało ubogacone i nazwane świętym zwołaniem. To zgromadzenie jest kontynuacją zgromadzeń Starego Testamentu, ale także zostało powiększone przez wspomnienie wydarzeń zbawczych Nowego Przymierza – tłumaczył metropolita przemyski.

Jak wskazywał w homilii abp Szal, Eucharystia jest spełnieniem obietnicy. – Jakże piękne są słowa św. Łukasza zawarte w dziejach apostolskich, które ukazują piękno pierwotnych wspólnoty uczniów Chrystusa. Trwali a nauce Apostołów, i we wspólnocie w łamaniu chleba i modlitwie. To przedziwna i cudowna harmonia ludzkich serc. To wspólne oczekiwania spełnienia się obietnic Pana. To wspólnota dóbr, wspólnota serca, które to serce każe dzielić się z potrzebującymi. Te spotkania były ubogacone długimi modlitwami, refleksją nad słowem Bożym, ale także od samego początku charakteryzowały się poczuciem więzi szacunku, wobec drugiego człowieka, odpowiedzialności za wspólnotę, które tworzyło to święte zgromadzenie,. Te spotkania było umotywowane i przeżywane w dzień Pański, czyli w uroczystość, która jest Niedziela. Eucharystia stała się sercem niedzieli – podkreślał hierarcha.

Abp Szal wskazywał również, że ciągle trwa zaproszenie do uczestnictwa we Mszy świętej. – Do świętego zgromadzenia zaprasza nas ciągle Chrystus, zaprasza nas otwartym sercem, zaprasza nas, bo nas kocha i chce żebyśmy się zjednoczyli przy nim i przy Eucharystii, chce nas umocnić i wesprzeć w naszej wędrówce przez życie. Chce nas zjednoczyć, a nasza siłą jest to, że przez łączność z Chrystusem jesteśmy zjednoczeni – mówił arcybiskup.

Kaznodzieja podkreślał, że owocem Eucharystii jest jedność z Bogiem i między ludźmi. – Tak jak w Liturgii Eucharystii modlimy się, abyśmy się stali jednym ciałem i jedna duszą w Chrystusie. Dzięki uczestnictwu w Eucharystii możemy w sposób pełny i odpowiedzialny stać się chrześcijanami. Kościół zachęca nas byśmy byli z radością uczestnikami w Eucharystii. Byśmy z radością wrócili do Eucharystii przeżywanej we wspólnocie, bo Eucharystia to komunia z Bogiem komunia z drugim człowiekiem. To łączność naszego serca z sercem Jezusa, a nie możemy na tym poprzestać bo ze swej natury Eucharystia jest komunią; łącznością z Bogiem i ludźmi. W niej to poczucie jedności w nas trwa, także w tych trudnych czasach – mówił arcybiskup przemyski.

Hierarcha pytał także co dzisiaj, w tych trudnych czasach jest pomocą i lekarstwem na choroby ludzkości. – Co może być lekarstwem w tych trudnych czasach, co może być swoistego rodzaju szczepionką, która nas umocnić. Kościół proponuje nam dzisiaj Eucharystie, oby dzięki dobremu przeżywaniu Eucharystii dokonało się nasze wewnętrzne umocnienie, nasze głębsze zjednoczenie z Chrystusem. Oby komunia święta była rzeczywiście pokarmem na drogę prowadząca do świętości – wołał kaznodzieja.

Metropolita przemyski wskazywał, że dzisiejsza procesja i treści w niej zawarte pomagając odkrywać sakrament Eucharystii. – Gromadzimy się dzisiaj na tą wspólnotą adorację idąc od ołtarza do ołtarza, słuchając Ewangelii, przybliżających nam tę tajemnicę Eucharystii. Obyśmy byli umocnienie tym świętowaniem, a Maryja niech uczyni nas świętymi uczniami Chrystusa – zakończył.

Po Eucharystii odbyła się tradycyjna procesja do czterech ołtarzy, nie jednak jak zazwyczaj z jednej części Przemyśla na drugą, a jedyni wokół archikatedry przemyskiej. Uczestniczyli w niej także duchowni i wierni greckokatoliccy. Uroczystości transmitowało Radio FARA, Rozgłośnia Archidiecezji Przemyskiej oraz telewizja internetowa fara.tv.

ks. Maciej Flader