Tradycyjnie siedemnastego dnia miesiąca w sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku odbyło się nabożeństwo z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie wewnętrzne, które animuje Wspólnota Miłości Miłosiernej. Tym razem przypadło ono w czasie okresu adwentu, a zatem było okazją do lepszego przygotowania się na przeżycie świąt Narodzenia Pańskiego. Modlitwie przewodniczył ks. Marek Wasąg, natomiast homilię wygłosił ks. Maciej Skrzypski.

Kaznodzieja podjął rozważanie nad wartością pokoju ludzkiego serca. – Ostatni czas, który przezywamy, ostanie miesiące, tygodnie, czy ostatnie dni one nie jako wołają o to, aby mówić o pokoju dlatego, że coraz więcej ludzi nie ma tego pokoju w swoich sercach. Coraz więcej ludzi żyje w jakimś panicznym lęku, bez ufności, bez nadziei. To ludzie, którzy potrzebują pomocy, którzy wołają i mówią, że sobie nie radzą ze swoim życiem, że są pełni lęku, że ich życie jest bez sensu, że wszystko ich przeraża i przerasta – powiedział ks. Skrzypski.