PRZEMYŚL: 100. rocznica bitwy pod Zadwórzem k/Lwowa
W niedzielę, 16 sierpnia 2020 r., w Przemyślu świętowano setną rocznicę jednej z głównych bitew wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku – bitwy pod Zadwórzem koło Lwowa.
Dokładnie 17 sierpnia 1920 r., batalion Orląt Lwowskich pod dowództwem kapitana Bolesława Zajączkowskiego powstrzymał najazd 6. dywizji Armii Konnej Siemiona Budionnego. Krwawe starcie Polaków z przeważającymi siłami wroga zostało nazwane Polskimi Termopilami.
W tym roku z powodu obostrzeń spowodowanych pandemią koronawirusa, tradycyjny wyjazd na kresy został odwołany, na rzecz tego w Archikatedrze Przemyskiej o godz. 10:00 odbyła się Msza w intencji poległych żołnierzy, której przewodniczył bp Krzysztof Chudzio. Hierarcha też wygłosił okolicznościową homilię.
Biskup przypomniał, że każdy człowiek będzie sądzony z miłości. Nie z tego ile ma, ale z tego ile dał. –Dzisiaj nasze myśli kierujemy wobec tych, którzy dali najwięcej dla bliźnich. Patrzymy na tych, którzy oddali swoje najczęściej młode życie właśnie za innych – zaznaczył kaznodzieja.
Dla każdego Polaka cmentarz Orląt Lwowskich powinien być miejscem szczególnym, niczym „sanktuarium narodu”. – Myślimy tez o Polskich Termopilach z 1920 roku. Myślą stajemy przy zbiorowej mogile pod Zadwórzem. Jaka musiała być wielka miłość do Ojczyzny tych młodych ludzi, którzy podjęli tak nierówną walkę? – pytał retorycznie biskup Chudzio.
Zauważył też, że żaden żołnierz nigdy nie planuje przegranej, ale zawsze myśli o zwycięstwie. – I zapewne tak było w przypadku tych trzystu trzydziestu śmiałków z kapitanem Bolesławem Zajączkowskim. Ale rozpoczynając walkę zdawali sobie sprawę z miażdżącej przewagi wroga. Jednak podjęli tę walkę, właśnie dla innych – powiedział hierarcha. To poświęcenie pozwoliło pozostałym oddziałom bezpiecznie się wycofać i przygotować pozycje obronne pod Lwowem, ale także zniechęciła Bolszewików do atakowania tego miasta. – Mała stacja kolejowa Zadwórze stała się symbolem bohaterstwa – dodał biskup.
W setną rocznicę bity pod Zadwórzem hierarcha zastanawiał się na ile współcześni młodzi ludzie postąpiliby podobnie w sytuacji zagrożenia narodowego. – Dzisiejsze czasy nie sprzyjają budowaniu patriotyzmu, ofiarności, myślenia o dobru innych. Świat po stu latach od tamtego wydarzenia jest po prostu inny – stwierdził biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej. W przeszłości siłą narodu było życie wedle wartości: Bóg, Honor, Ojczyzna, wolność, uczciwość, czy prawda, a walka toczyła się o granice państwowe. Niestety obecnie walka również się toczy tylko na poziomie ideologii i walki z wartościami.
Na zakończenie głos zabrał także ks. prał. Stanisław Czenczek, kapelan Stowarzyszenia Pamięci Polskich Termopil i Kresów w Przemyślu.
Warto dodać, że modlitwie w intencji poległych żołnierzy towarzyszył Zadwórzański Rajd Rowerowy Pamięci Bohaterów Polskich Termopil, który zazwyczaj zmierzał z Polski do Zadwórza, a tym razem jego trasa wiodła drogami obwodowymi Przemyśla.