W Czarnej k. Ustrzyk Dolnych ponownie 22. dnia miesiąca odbyła się modlitwa ku czci św. Rity.

Tradycyjnie już rozpoczęła ją modlitwa różańcowa i adoracja Najświętszego Sakramentu z odczytaniem intencji, które wierni zanosili przez wstawiennictwo swojej patronki. Następnie odbyła się Eucharystia, której przewodniczył ks. Grzegorz Paszkowski CSMA, katecheta w parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Markach.

W wygłoszonej homilii zwrócił uwagę na fakt, że tym razem św. Ritę czcimy w dniu święta św. Marii Magdaleny: – Są to dwie kobiety, które ukazują nam wierność Panu Jezusowi, ukazują nam wielką miłość do Niego.

Kaznodzieja nawiązując do liturgii słowa oraz postaw obydwu kobiet zauważył, ze miłość, która jest tak bliska każdemu z nas, jest bardzo trudna sztuką: – Nieliczni otrzymują z niej celująca ocenę. Najczęściej błąd, który popełniamy polega na tym, że kochamy danego człowieka za późno, kochamy wówczas, gdy już go zabrakło. Aby tego się ustrzec, trzeba nam odnaleźć źródło i wzór prawdziwej miłości. Tym źródłem i wzorem jest Bóg. Miłość Boga do człowieka podpowiada nam czym jest miłość, bo miłość Boga jest nieskończona w swojej sile, wierności i przebaczaniu.

Na zakończenie lipcowej modlitwy ku czci św. Rity w Czarnej w Bieszczadach pobłogosławiono róże, które wierni przynieśli ze sobą na Eucharystię. Ta z racji okresu wakacyjnego i dobrej pogody odbyła się nie w kościele, a na ołtarzu polowym.

Ku czci św. Rity - ks. Grzegorz Paszkowski CSMA - homilia
śr, 22 Lip 2020  ·  9,2 MB  ·  PLIK ARCHIWALNY.
Czarna k. Ustrzyk Dolnych (Bieszczady), 22 lipca 2020 r.