PRZEMYŚL: Eucharystia w intencji Maturzystów z Archidiecezji Przemyskiej
W piątek, 24 kwietnia 2020 r., uczniowie klas maturalnych zakończyli swój ostatni rok szkolny. Przed nimi już tylko najważniejszy egzamin – matura. Gdy tak wiele niepewności i znaków zapytania o przyszłość trzeba spojrzeć na Chrystusa Zmartwychwstałego, który przezwycięża wszelkie trudności. Dlatego o godz. 9:00 w Bazylice Archikatedralnej w Przemyślu była celebrowana Msza Święta w intencji tegorocznych Maturzystów. Przewodniczył jej bp Stanisław Jamrozek.
W homilii biskup pomocniczy Archidiecezji Przemyskiej przypomniał, że prawdziwą mądrość zawsze czerpie się ze spotkania z Bogiem, ze słuchania Jego Słowa i karmienia się Jego Ciałem i Krwią. – I to jest takie ważne zadanie, żebyśmy usiedli przed Panem, żebyśmy napełniali się Jego nauką. Wtedy będziemy ją później mogli głosić drugiemu człowiekowi– powiedział hierarcha.
Bp Jamrozek odniósł się także do obecnej, trudnej sytuacji epidemii koronawirusa na świecie, którą zestawił z sytuacją pierwszych wieków chrześcijaństwa, kiedy Apostołowie głosili Dobrą Nowinę nie tylko w świątyniach, ale także i po domach. – Akurat w świątyni teraz mamy ograniczone możliwości przebywania, słuchania. Ale po domach powinniśmy umieć słuchać, po to żeby później dzielić się tą Dobrą Nowiną z ludźmi, którzy obok nas żyją – powiedział kaznodzieja.
Biskup zwracając się do młodych zgromadzonych w skromnej delegacji w Bazylice Archikatedralnej, ale i tych, którzy łączyli się duchowo na modlitwie za pomocą Radia Fara i transmisji radiowo-telewizyjnej prosił, aby zawsze swoim najlepszym idolem obierali Pana Jezusa. – Tak ważne jest, żebym ja się przyłączył do Chrystusa. Nie przyłączał się do idoli tego świata, do tego, co świat głosi. Ale żebym się przyłączył się do Pana, bo On jest Drogą prowadzącą do zbawienia – apelował kaznodzieja. Bo ci, którzy wybierają Jezusa stają się Jego uczniami i powinni się tym chlubić. – Przyłączam się do Pana, ale też muszę być.
Biskup też chciał dodać otuchy tegorocznym maturzystom. – Na pewno obawiacie się, po części przynajmniej, tych egzaminów maturalnych. Ale nie trzeba się bać, bo jeżeli się przygotowuję, jeżeli uczę się to ważne jest to zaufanie Panu Bogu. Czyli ja powierzam Mu egzamin maturalny, wkładam wszystkie moje siły, a w czasie egzaminu mówię „Panie, ja tyle zrobiłem. Ty już resztę dopełnił. To jest najskuteczniejszy sposób, żeby zaufać Panu Bogu – wyjaśnił biskup Stanisław.
Na pewno wielką trudność oraz dodatkowy lęk, strach i niepewność dodaje maturzystom obecna sytuacja na świecie, ale to także dodatkowe wyzwanie dla nich. – Dzisiaj się bardzo ludzie boją tej epidemii. Niektórzy zamykają się całkowicie w domach. Ale jeżeli my zanieśmy im miłość to my im damy najlepsze lekarstwo jakie można ofiarować drugiemu człowiekowi – tak biskup prosił młodych o wzmożoną empatię wobec wszystkich potrzebujących pomocy w ich otoczeniu.
Na zakończenie, w ramach takiego podsumowania, biskup przypomniał młodym, że Pan zawsze ich powołuje do różnych stanów, funkcji i służby. – Najbardziej skutecznym taki znakiem rozpoznawczym to jest radość serca. Pokój, jeśli myślimy o naszym powołaniu. Niezależnie czy to będzie małżeńskie, zakonne, kapłańskie. Jeśli nam towarzyszy pokój serca i wielka radość, myśląc o tych zadaniach, które mamy zrealizować w przyszłości. To znaczy, że to jest Boże powołanie – powiedział do młodych kaznodzieja.
Biskup zakończył homilię życzeniami dla młodych. – Życzę Wam takiej wielkiej odwagi, na co dzień, żeby nie bać się tego, co nas czeka. Bo Pan staje przy nas i zapewnia, tak jak św. Pawła „nie bój się, wystarczy ci mojej łaski”. I na egzaminy, i na całe życie. Niech Pan Wam błogosławi, niech Was prowadzi i niech Was umacnia – życzył bp Jamrozek.
Na zakończenie Eucharystii głos zabrał ks. Marcin Koperski, moderator Ruchu Światło-Życie. Podkreślił ważną rolę i zadanie nauczycieli w wychowaniu młodego pokolenia. – Trwamy z Wami na modlitwie, w tym trudnym czasie. Świadomi, że tegoroczna matura znacznie będzie odbiegać od tych wszystkich, do których byliście przygotowywani, do których byliście przeznaczeni, które miałby udziałem normalanym, codziennym Waszego życie. Ale ci, którzy trwają w modlitwie razem z nami wiedzą, że w tym wszystkim jest znak Bożego działania i Bożej łaski. Z pewnością Pan Bóg z tego wszystkiego wyciągnie dobro i cokolwiek się nie wydarzy skończycie szczęśliwie ten etap waszego życia i będziecie mogli dalej rozwijać wasze talenty i zdolności – pokrzepiał młodych kapłan.
Inicjatywa dziękczynnej Eucharystii wyszła z murów I Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Przemyślu początkowo miała mieć charakter szkolny, potem miejski, a w końcu stała się inicjatywą całej Archidiecezji Przemyskiej.
Łukasz Sztolf