POLAŃCZYK: Żeby zobaczyć Boga, trzeba wejść w ciszę
We wtorek, 17 grudnia 2019 r., jak każdego 17. dnia miesiąca, wielu pielgrzymów spotkało się na wieczornej modlitwie o uwolnienie i uzdrowienie w Sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku. Mszy Świętej przewodniczył ks. Marek Wasąg ze Wspólnoty Miłości Miłosiernej.
W homilii ks. Maciej Skrzypski podkreślił wartość ciszy w relacji z Panem Bogiem. – Tak łatwo jest dostrzec zło, bo ono krzyczy, jest głośne, jest natarczywe. Ono się rzuca w oczy. Tak trudno nam dostrzec dobro. Także to Dobro, którym jest Bóg, bo ono jest cisze i pokorne. Ale żeby Je zobaczyć, Go doświadczyć to trzeba wejść w ciszę. Nie ma innej drogi – mówił kaznodzieja. Tylko wtedy człowiek widzi, słyszy i czuje więcej.
Największym problemem współczesnego człowieka jest zagłuszanie Pana Boga. – Nie słyszę Boga, który dobija się do mojego serca, do mojego życia. Który chce przyjść i czynić cuda w moim życiu, a ja Go zagłuszam – mówił ks. Skrzypski. Wiele jest tych sposobów, aby zagłuszyć Pana Boga: media, używki, praca, podróże, własne plany.
Podczas tego adwentowego spotkania w Polańczyku, kaznodzieja zwracał uwagę, że najważniejszym elementem zbliżających się świąt Bożego Narodzenia jest Dzieciątko Jezus. Niestety hałas i wrzawa przygotowań przedświątecznych skutecznie to zagłusza. – Czy ktoś z Was w tym całym hałasie słyszał, chociaż jedną wiadomość o tym, że Bóg ma się narodzić, że Bóg ma przyjść na ziemię z miłości do nas? Ja nie słyszałem. A ten hałas trwa już od miesiąca – powiedział ks. Skrzypski.
Łukasz Sztolf