Czerwcowa modlitwa u św. Andrzeja Boboli
Każdego dnia do Strachociny, gdzie urodził się św. Andrzej Bobola, patron Polski, licznie przybywają wierni z różnych stron naszej ojczyzny. W piątek, 16 czerwca 2017 r. do grona pielgrzymów dołączył abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski. Wraz z wiernymi czcicielami św. Andrzeja Boboli wziął udział w comiesięcznej nowennie do tego świętego patrona.
Spotkanie rozpoczęło się procesją z relikwiami św. Andrzeja Boboli z kościoła parafialnego na Bobolówkę, podczas drogi odmówiono litanię do świętego Andrzeja. Następnie przy ołtarzu polowym, który usytuowany jest w miejscu urodzenia świętego ze Strachociny sprawowana była Eucharystia.
Arcybiskup rozpoczął homilię od słów św. Pawła: Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa. Zadaniem każdego z nas – mówił abp Marek Jędraszewski – jest trzymać się samego Boga, trwać w jego łasce, być wiernym Jemu aż do końca, by nie utracić tego blasku. Trzeba czasem zgodzić się na cierpienia, trzeba być gotowym świadczyć o Chrystusie, mając uczestnictwo w Jego męczeństwie, po to, aby mógł wzrastać święty i katolicki Kościół.
Święty Andrzej Bobola bardzo wyniszczał się dla Chrystusa. Wyniszczał się, by Chrystus mógł w nim wzrastać. Pozostał do końca wierny swojemu Panu, by Polska mogła być wierna Bogu, Chrystusowi, Kościołowi i Ewangelii. Wystarczy prześledzić karty naszej historii, by zobaczyć jakie owoce dla naszego Narodu przyniosła męczeńska śmierć Duszochwata. Metropolita krakowski, kończąc swoją homilię, ukazał aktualność odezwy Papieża Piusa XII do Polaków zapisanej w Encyklice „Invicti Athletea Christi”.
Zapraszamy do galerii.