Św. Rita znów pomogła!
Ogrom próśb złożony został po raz kolejny u stóp św. Rity w Czarnej k. Ustrzyk, 22 maja 2017 r. w dniu jej Liturgicznego Wspomnienia. Świątynię, jeszcze bardziej licznie niż zawsze, wypełnili wierni szukający pomocy w sprawach najtrudniejszych.
– Rita znów pomogła – mówił ks. Tadeusz Rząsa, główny celebrans i kaznodzieja. Odczytywane przez ponad godzinę intencje do św. Rity, przytoczył jeszcze raz, tworząc swoisty portret czcicieli Patronki: – Przyszliście z pięknymi różami. To z jednej strony wdzięczność skierowana w stronę tej świętej, ale i pragnienie, aby rzeczywiście dokonał się cud w naszym życiu – cud przemiany życia, powrotu na właściwie drogi, cud uzdrowienia rodziny, uzdrowienia człowieka w jego myśleniu i działaniu (…) Przyszliśmy z tą nadzieją i wiarą, że ona nas umocni, ukoi, że nam pomoże, doda odwagi, by iść w życie tak bogato.
Kaznodzieja przypominał, że życie św. Rity nie było łatwe a cierpienia i trudy, z którymi się zmagała, pomagały jej zdobywać świętość: – Mistrzowsko opanowała sztukę modlitwy i kontemplacji, bogactwo nie uczyniło z niej gwiazdy i nie pozbawiło realizmu, żyła bogato od strony duchowej, żyła wielowątkowo. Jej cierpienie miało zaś charakter ofiarny – niczego nie oczekiwała w zamian.
O ponadczasowości przesłania jej życia zadecydowało, zdaniem kaznodziei, przewijające się w całym życiu św. Rity pragnienie pokoju. – Ona nie traci blasku dlatego, że przypomina o jednym z największych pragnień naszego życia, bo przypomina o pokoju, pokoju serca. Jest patronką zwaśnionych. Godzi małżonków, skłóconych, rodziny. – Może warto się zastanowić, dlaczego św. Rita została podarowana współczesnemu światu – mówił ks. Rząsa. Zachęcał: – Resztę dopowiedzmy sobie sami…