Kto ma Boga, ten ma nadzieję…
Wakacyjne drogi, szczególnie te weekendowe, tłumy turystów prowadzą w Bieszczady. Wielu, w pięknie górskiej przyrody, doświadcza wielkości Boga. Aby uwielbiać wszechmoc Bożą, wierni spieszą także w Bieszczady, do Czarnej. W wakacje, czy też przez pozostałą część roku czasem szczególnym jest tutaj każdy 22. dzień miesiąca. Czy z bliska czy z daleka, prprzyprowadzają tu intencje… przybywamy, by za wstawiennictwem Rity prosić w sprawach najtrudniejszych, beznadziejnych.
– „Kto ma Boga, ten ma nadzieję…” – przekonywał dziś w homilii ks. prał. Jan Łojek, który przewodniczył sierpniowej Nowennie do św. Rity w Czarnej. To jedno zdanie jest zaś doskonałą wizytówką wypełnionego po brzegi kościoła. – Św. Rita jest patronką wielkiej nadziei… bo ma Boga!
– To już 25. raz w tej świątyni dokonuje się szczególne spotkanie, któremu patronuje św. Rita. Razem z nią chcemy stanąć przed Chrystusem. Dlaczego tak? To pewnie podobnie jak w naszym codziennym życiu… bo kiedy mamy jakąś sprawę, z którą sami sobie nie poradzimy, to szukamy kogoś, kto się za nami wstawi.
– Dzisiaj Bóg jest obecny wśród nas, czy czujesz Jego świętą moc, On dotyka Twojej duszy. – Sięgając do ewangelijnych cudów, jakich Jezus dokonywał w czasie swojej działalności, Kaznodzieja przypominał, że u podstaw każdego cudu leży ludzka wiara: – On dotykał ludzkich ran, oczu które nie widziały i uszu które nie słyszały […] Dotyka i nas, ale potrzeba wiary, bez której nic nie może się dokonać.
– Chrystus każdego pyta: Czy wierzysz?