Dobrze, że przychodzimy do św. Rity…
Blisko 700 odczytanych intencji… 50 minut wsłuchiwania się w sprawy najtrudniejsze – bo to właśnie te każdego 22 dnia miesiąca polecamy Panu Bogu za wstawiennictwem św. Rity. Kolejne spotkanie z Patronką od spraw najtrudniejszych w Czarnej k. Ustrzyk Dolnych przypadło na Dzień Pański. W niedzielne popołudnie – tradycyjnie w parafialnej świątyni zgromadzili się wierni, aby Boga uwielbiać i prosić…
– Dobrze, że przychodzimy do św. Rity! – wołał w homilii ks. Paweł Szerlowski, główny celebrans i kaznodzieja niedzielnych uroczystości w Czarnej.
– Wiele było próśb – najpiękniejsze to te, aby Pan Bóg pomógł nam nieść nasze krzyże… Trzeba prosić Pana Boga o łaskę zdrowia, ale trzeba również, abyśmy potrafili prosić o to zdrowie wewnętrzne, aby Pan Bóg pomógł nam dźwigać nasze życie.
Dobrze, że przychodzimy do św. Rity, bo dzisiaj wielu ludzi szuka uzdrowienia u różnych uzdrowicieli, wróżek, wielu wchodzi w religie wschodu. Ważny jest kult świętych! Mamy św. Ritę i wielu, wielu świętych, do których możemy się udać po pomoc w trudnych momentach. Jak najczęściej przychodźcie do św. Rity! – zachęcał kaznodzieja. Wczorajsza homilia miała zaś szczególny charakter „półśpiewany” – ks. Paweł Szerlowski jest bowiem znany z muzycznych pasji i talentów.